Strefa Mangi

Jashieku

Kwestia do ogarnięcia jest nie mała. Trza coś zrobić by sie w tym połapać. Kto oglądał, kto czytał? Co jest lepsiejsze?

Imerman

Powiem tak: według mnie najlepsza jest seria OVA, potem jest pierwsza seria, a mangę też lubię, ale nie tak bardzo jak te anime.

*HiKaRu*

Wole zdecydowanie bardziej mangę jak anime ^^ Co do OVA- nie oceniam, dopóki nie wyszły wszystkie odcinki xP. Dopiero wtedy stwierdzę czy trzymało klimat mangi.

Jashieku

To ja mówię tak: Manga ma schrzanioną kreskę. Nie podobają mi się rysunki bohaterów. Viktoria i Alucard są zrąbani. Anime jest świetne. Żaden tasiemiec w stylu DB, Naruta czy Bleacha. OAV średnio mi się podobało. Jedyne co tam jest to ostrzejsza kreska, bardziej wyraziste jest wszystko i duuuużo więcej krwi.

*HiKaRu*

No nie wiem, w wersji TV zupełnie zmienia się fabuła. Fabuła z mangi o wiele bardziej mi się podoba.

Zgadzam się że z początku kreska w Hellsingu jest nie za ciekawa, ale potem przecież o wiele bardziej się zmienia O.O Zupełnie jak w Ah! My Goddess! przechodzi ewolucję i normalnie rewolucje, na szczęście na dobre xD

Jashieku

No nie wiem ;/. I tak jakoś średnio mi się podoba manga. Nie czuje tego klimatu. A przecież dużą część w Hellsingu (jak sama nazwa wskazuje) gra rolę muzyka. A ścieżka dźwiękowa jest wprost tak cudna że można jej słuchać godzinami Wesoly

.

Imerman

O tak. Soundtrack rządzi. Uwielbiam "Kikyou Kaoru Iroha Michi" (tak się chyba nazywał ten utwór), "666 yori 777", "Shojo Wo Mamorinukenaiga Tameni". "Survival On The Street Of Insincerity" i "Soul Kyuumeitai". Te utwory przywodzą wspomnienia.

Jashieku

No według mnie to tak tyle co cała płyta ale ostatnio "Soul Police Chapter's..." i króciutki "Good Bye Used World".